ZAMÓW
catering dietetyczny warszawa tanio

8 września, 2023

Mity Dietetyczne

Od spożywania cudownych soków, poprzez rzekome cudowne suplementy diety, aż po odmawianie sobie posiłków – niektórzy ludzie wydają się skłonni spróbować wszystkiego, aby tylko schudnąć i pozbyć się kilku zbędnych kilogramów. Jednak eksperci od dawna już twierdzą, że wiele z tych szybkich i podobno skutecznych metod opiera się na mitach. Mało tego, nieodpowiedzialne stosowanie tych „magicznych”, nie popartych wiedzą dietetyków, sposobów na zniwelowanie tkanki tłuszczowej może prowadzić do niebezpiecznych powikłań zdrowotnych. W poniższym artykule obnażamy najpopularniejsze mity dietetyczne i jednocześnie wskazujemy na sprawdzone metody odchudzania.

Dieta cud – coś takiego po prostu nie istnieje!

Strony internetowe pełne są porad samozwańczych „znachorów” (żeby nie powiedzieć szeptuch), którzy ufni w swoje zdolności i doświadczenia konfigurują najrozmaitsze „diety cud”. Zapewniają przy tym, iż każda z tych receptur została sprawdzona osobiście, a na dowód cudownej przemiany dołączają zdjęcia „przed” i „po” – najczęściej oczywiście będące wynikiem manipulacji i… photoshopu. Niestety w rzeczywistości mamy tutaj do czynienia z myśleniem życzeniowym, a czasami wręcz kłamstwami, gdyż większość ekspertów żywieniowych jest zgodna, iż coś takiego jak „dieta cud” po prostu nie istnieje.

Prawda jest taka, że utrata masy ciała jest wynikiem konsekwentnego przyjmowania mniejszej liczby kalorii niż wydatkujemy to w miarę upływu czasu i tożsama z dokonywaniem naprawdę mądrych, przemyślanych i skonsultowanych ze specjalistą wyborów żywieniowych. Kluczem do sukcesu w osiągnieciu wagi o prawidłowym parametrze BMI (z angielskiego „body mass index”, czyli wskaźnik masy ciała) może być tylko odpowiednio zbilansowana dieta, a towarzyszyć jej powinien zdrowy i aktywny tryb życia. Inaczej będziemy skazani na niepowodzenie i co najwyżej możemy liczyć na powroty niebezpiecznego efektu jo-jo. O poniżej wymienionych mitach dietetycznych najlepiej więc zapomnieć i to jak najszybciej!

Mit o równorzędności kalorii

Wydawać by się mogło, że nasz organizm przyswaja i przetwarza wszystkie składniki odżywcze w tym samym tempie. Nic bardziej mylnego! Spalanie kalorii pochodzących z różnych źródeł żywieniowych też nie przebiega tak samo. Mówiąc wprost – nasze ciało nie metabolizuje wszystkich pokarmów w ten sam sposób, a szybkość trawienia może mieć z kolei bezpośredni wpływ na poziom insuliny, skoki poziomu cukru we krwi i odkładanie tłuszczu.

Najłatwiej to zrozumieć na przykładzie. Zestawmy oto ciasto o wartości odżywczej 100 kalorii ze 100 kaloryczną marchewką. To prawda, kaloryczność jest taka sama, jednak słodkie ciasto składa się z rafinowanych węglowodanów, a zdrowa marchewka zawiera więcej błonnika i składników odżywczych. W konsekwencji nasz organizm szybciej strawi słodkie łakocie, zalewając jednocześnie komórki ciała nadmiarem glukozy i powodując gwałtowny wzrost poziomu cukru we krwi, co może przekładać się na większe gromadzenie się tłuszczów. Pyszna marchewka natomiast jest trawiona znacznie wolniej, a tym samym mniej glukozy wędruje w naszej krwi. Pomaga to w utrzymaniu prawidłowego poziomu cukru, a także zapewnia uczucie sytości na dłużej, co może zapobiec zgubnemu przejadaniu się.

Konkludując, choć oba produkty spożywcze zapewniają nam tę samą wydajność energetyczną, to jeden z nich jest wyraźnie lepszy pod względem kontroli wagi od drugiego. Pada tym samym mit o równorzędności kalorii. Warto o tym pamiętać przy konfigurowaniu zdrowego, zbilansowanego jadłospisu.

Mit o wieczornym podjadaniu

Tutaj mamy naprawdę poważny mit do obalenia, żeby nie powiedzieć głupotę… Nie, nie jest prawda, iż zaglądanie do lodówki późnym wieczorem oznaczać musi jednoczesny przyrost masy ciała. Badania naukowe wprost sugerują, że liczy się to, co jemy i w jakiej ilości, a nie koniecznie o której porze. Skąd się zatem wziął ten mit?

Najprościej tłumacząc, niektórzy doszli do konstatacji, że posiłek przyjęty tuż przed snem czyli po prostu pójściem do łóżka nie zdąży się przetworzyć, a tym samym spalić. Wniosek jednak musi być zupełnie inny. Jedzenie wieczorem może w istocie spowodować przyrost masy ciała, ale tylko wtedy jeśli spowoduje to przekroczenie dziennego budżetu kalorycznego. Spożycie zatem lekkiego posiłku, zwłaszcza złożonego z warzyw czy owoców, nawet w środku nocy nie powinno nadmiernie nadwyrężyć gospodarki kalorycznej organizmu. Wskazuje się tutaj na limit około 250 kcal. Kompletnym kuriozum jest natomiast mit o jedzeniu ostatniego posiłku KONIECZNIE przed godziną 18 wieczorem…

Mit o ćwiczeniach fizycznych

Spokojnie! Zanim podniesie się tutaj larum, iż negujemy pozytywny wpływ ćwiczeń fizycznych i szeroko rozumianego ruchu na zdrowie oraz to co nas najbardziej interesuje, czyli utrzymanie właściwej wagi, uspokajamy. Każda forma wysiłku fizycznego jest oczywiście mile widziana, ale zrzucaniu zbędnych kilogramów podczas każdego, najbardziej nawet wydajnego treningu, musi towarzyszyć zbilansowana dieta. Nie wystarczy przebiec kilku kilometrów dziennie, jeśli nie będziemy uzupełniać niezbędnych składników odżywczych w organizmie. Wręcz przeciwnie, ignorowanie właściwego odżywiania podczas uprawiania sportu prowadzić może do rozmaitych kontuzji, kurczy mięśniowych i osłabnięć.

Owszem, ćwiczenia mają fundamentalne znaczenie dla zdrowego stylu życia, utraty wagi i jej utrzymania na odpowiednim poziomie, ale muszą wiązać się ze zmianą diety, a czasami wręcz naszych nawyków żywieniowych. Dobrym pomysłem jest korzystanie z gotowych posiłków przygotowanych specjalnie dla sportowców. Zamawiając dietę pudełkową celujemy zatem w catering dietetyczny skonfigurowany przez lekarzy dietetyków, którzy współpracują na co dzień z trenerami i trenującymi. Dominować tutaj będą posiłki bazujące na węglowodanach, uzupełniające też białka oraz tłuszcze. Mięsa, jaja, ryby, nabiał, zbożowe produkty… ale wszystko przygotowane z głową. Taki catering stanie się szybko nieodzownym towarzyszem każdego sportsmena dbającego o swoją wagę.

Mit o zgubnych węglowodanach i glutenie

Ten mit nawiązuje niejako do naszego poprzedniego rozdziału, gdzie wskazywaliśmy na pozytywny udział węglowodanów w diecie sportowca. Faktycznie, węglowodany są często określane jako wróg w procesie utraty wagi, ale badania naukowe wykazują niezbicie, że dorośli, którzy stosowali dietę nisko węglowodanową stracili średnio taką samą wagę, jak osoby stosujące dietę niskotłuszczową.

Popularne są tak zwane „diety białkowe”, które zupełnie (albo prawie zupełnie) eliminują udział węglowodanów w praktykach zdrowego odżywiania. Tym czasem składniki te są głównym dostarczycielem energii i ich nadmierna eliminacja może się skończyć kłopotami natury zdrowotnej. Bez węglowodanów trudno sobie wyobrazić sukces jakiejkolwiek kuracji odchudzającej, gdyż są one dostarczycielem glikogenu w mięśniach oraz wątrobie. To z kolei warunkuje dowóz energii podczas wysiłku fizycznego niezbędnego (o czym mówiliśmy wyżej) podczas każdej diety.

Podobnie jest z mitem o zgubnym glutenie w diecie. W istocie wiele przetworzonych produktów bezglutenowych jest bardziej kalorycznych niż ich odpowiedniki zawierające gluten, ponieważ mogą zawierać więcej tłuszczu i cukru.

Pomysł na skuteczną dietę

Podsumowując, należy do lamusa odesłać wszelkie przesądy i mity dotyczące diety. Tylko zbilansowany jadłospis, a taki można skonfigurować chociażby dzięki specjalnie przygotowanemu cateringowi pudełkowemu, może pomóc w realnym zrzuceniu zbędnych kilogramów. Liczyć wówczas możemy na dostarczenie wszystkich niezbędnych substancji odżywczych do naszego organizmu, bez ryzyka powikłań zdrowotnych. Wszelkiego rodzaju „diet boxy” i zestawy „fitness catering” są konsultowane z dietetykami. No i nie zapominajmy przy tym o ruchu, zwłaszcza na świeżym powietrzu!

Administrator GaryCatering
Polecane posty
Go to Top